Prawica Rzeczypospolitej - informacje subiektywne

"Celem polityki w ogóle nie powinny być abstrakcje, ale dobro i sprawiedliwość realnych wspólnot i osób. Nasze prawo ma w znacznym stopniu charakter chrześcijański, bo choćby uznaje wyjątkowość niedzieli albo małżeństwo monogamiczne. Uznaje, bo to rzeczywistość wiary ludzi, obyczaju albo godności kobiety. Za każdym razem jest to opcja realistyczna, a nie wynik realizacji abstrakcyjnego założenia. Dziś jest też kwestia obrony państwa rozumianego tradycyjnie jako Rzeczypospolitej. Państwo coraz częściej jest rozumiane jako wielka organizacja konsumpcji.

Marek Jurek wystosował Apel do PiS o odpowiedzialność, w którym pisze:

"Popierając decyzję o rozwiązaniu Sejmu Jarosław Kaczyński bierze odpowiedzialność za wszystkie konsekwencje oddania władzy większości postkomunistyczno-liberalnej. Przypominam, że w roku 1993 walka polityczna między PC Jarosława Kaczyńskiego, a prezydentem Lechem Wałęsą doprowadziła do rozbicia parlamentu i wcześniejszych wyborów. Otworzyło to dwunastoletni okres dominacji postkomunistów w życiu politycznym.

Komentując przedłożony przez Prawo i Sprawiedliwość projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym Marek Jurek, ocenił, że "to jest nerwowo napisana reakcja na wydarzenia bieżące, może wyraz aspiracji jednej konkretnej władzy, ale w żadnym wypadku takie propozycje TK nie budują silnego państwa".

Lider Prawicy Rzeczypospolitej powiedział również: "nie wyposażałbym tak w stosunku do TK - który powinien być silny - na przykład prezydenta Kwaśniewskiego".

W obszernym wywiadzie udzielonym przez Aleksandra Halla "Dziennikowi" znalazło się także kilka zdań poświęconych Markowi Jurkowi i jego partii. Zdaniem Halla: Prawica Rzeczypospolitej "ma charakter ultraprawicowy. Znam osobiście jej liderów i wiem, że z pewnością wierzą oni w to, co mówią i robią. Radykalizm ideowy tego środowiska spowoduje, że będą mieli kłopoty z dotarciem do szerszych kręgów społeczeństwa.

W piątek Marek Jurek był gościem Kontrwywiadu RMF FM. Pytany przez Kamila Durczoka o sytuację Kazimierza Marcinkiewicza odpowiedział: "to co się stało w ostatnim czasie pokazuje jeden z drugorzędnych może powodów mojego wystąpienia z PiS. Dlatego, że jeżeli w partii można mieć 5 dowolnych poglądów na temat Ewangelium Vitae Jana Pawła II, ale można mieć tylko jeden pogląd na temat dorobku i tradycji PC to jest sytuacja jednak chora."

Marek Jurek był dziś gościem Jacka Żakowskiego na antenie Radia TOK FM. Podczas rozmowy kilkukrotnie powtórzył, iż posłom Prawa i Sprawiedliwości brakuje odwagi. Jego zdaniem "Jest jakieś ubezwłasnowolnienie opinii w PiS".

W homilii wygłoszonej w Boże Ciało przez arcybiskupa Józefa Michalika znalazło się zdanie: "Są jeszcze uczciwi politycy, jak były marszałek Sejmu, druga osoba w kraju po prezydencie, który odchodzi, bo jego przekonania zostały podeptane. Chcemy otoczyć go modlitwą i wszystkich ludzi uczciwych, którzy w sposób ofiarny patrzą na dobro innego człowieka".

Oświadczenie posła Artura Zawiszy w związku z oszczerstwami tygodnika „Newsweek”

Tygodnik „Newsweek” (nr 19/2007 z 7 maja br.) okłamał dziesiątki tysięcy czytelników i zainspirował inne media do powielania kłamstwa wobec milionów.
„Newsweek” kłamał, pisząc, że „poseł Artur Zawisza domagał się kar dla kobiet, które przy drogach noszą minispódniczki i bluzki z głębokim dekoltem”.

Poseł Artur Zawisza chce stawiania przed sąd za przestępstwo: bierne zachęcanie do seksu. Według "Newsweeka" członek Prawicy Rzeczypospolitej już od pewnego czasu przekonuje Ministerstwo Sprawiedliwości do wpisania do kodeksu karnego nowego przestępstwa. Zawisza domaga się karania kobiet, które będą w skąpym stroju przechadzały się wzdłuż szos, gdyż jego zdaniem pozwoli to skuteczniej zwalczać prostytucję przy ruchliwych drogach.

Wiceprzewodniczący bankowej komisji śledczej - Szymon Pawłowski (LPR) - uważa, iż Artur Zawisza dobrze wypełnia swoją rolę przewodniczącego i na pewno na pozbawieniu go tej funkcji komisja straciłaby. Zdaniem Pawłowskiego zmiana przewodniczącego komisji może wpłynąć na destabilizację jej prac. Nie chce on jednak martwić się o to już teraz, gdyż do Ligi Polskich Rodzin nie dotarły jak dotąd z Prawa i Sprawiedliwości żadne sygnały, że Zawisza miałby przestać kierować pracami śledczych.