"Protest wszystkich pracowników służby zdrowia, w tym także protest lekarzy związany z niskimi zarobkami, utrudnieniami w specjalizacji, brakiem środków na ratowanie zdrowia i życia, naprawdę doskonale rozumiemy" - mówi Dariusz Kłeczek w rozmowie z Magdaleną M. Stawarską, która ukazała się 2 czerwca w "Naszym Dzienniku". i dodaje "ideę protestu i jego cele na pewno popieramy. Jako lekarz bardzo sceptycznie podchodzę natomiast do strajku, bo mimo że jego forma jest taka, żeby nikt w stanie zagrożenia zdrowia i życia nie był pozbawiony opieki lekarskiej, to jednak te obawy i lęki pozostają."
Poseł Prawicy Rzeczypospolitej popiera także propozycję rządu, aby w pierwszej kolejności wzrost nakładów dotyczył zwiększenia finansowania świadczeń zdrowotnych, w wyniku czego miałyby również wzrosnąć pensje lekarzy. "To bardzo dobra propozycja, aby nadwyżkę uruchomić już teraz, w czasie wielkiego protestu i rozszerzającego się strajku. Na pewno środki ponad 850 mln zł, które trafią do systemu ochrony zdrowia, są konieczne i niezbędne. Ale to jest tylko kropla w morzu potrzeb. Te środki powinny złagodzić protest, ale pod warunkiem, że następne kroki również zostaną wykonane i nastąpi zwiększenie nakładów z budżetu państwa do 6% PKB."
Źródło: naszdziennik.pl
Odpowiedzi
Dodaj nową odpowiedź